3 nowe akapity warte copy?
Copywriting słów
- za szybami odsłaniającymi taras spadała lawina sypkiego śniegu. Jasny puch tworzył kształtne mozaiki. Bo w takim tle kubek z gorącą kawą stanowił punkt wyjścia do małego ogrodu. Na zewnątrz Zima. Mróz. U progu domu marzenia o pisarstwie wylewały się z niebieskiej elektroniki i wirowały w umyśle. Ta chwila relaksu przy laptopie wymuszała małe przerwy, gdy malowniczy widok na rozległe pola, wysokie drzewa i zwierzynę nakreślał ślady stóp na śniegu. W myślach istniała tylko błoga cisza.
- zgrabny manekin przyciągał wszystkie szpilki i guziki, a część materiału okrywała tułów. Pierwsze przymiarki – jak literackie szlify – stanowiły naukowe urozmaicenie. To słowa, to ściegi, to szycie na maszynie – ale z odpowiednim zapasem nici.
- drzwi wejściowe do kawiarni obracały się zgodnie z prądem czasu. Nagle przystojny mężczyzna w czarnym zamszowym kapeluszu ukłonił się w stronę urodziwej kobiety. Iskry dnia błyszczały przez 10 minut, gdy kelnerka podawała mleczną kawę. Na ulicy dzieci przechodziły przez pasy, wysoki rowerzysta zatrzymał się na skrzyżowaniu, a pisk gumowych opon przypominał o godzinie 12:00. Przez ramię ślicznej brunetki - dziewczyny z okładki magazynu – prześwitywał telefon komórkowy. Dźwięk dzwonka przypominał o umówionej rozmowie.
- siwa książka wystawała z torebki. Tylko tłok w pociągu przygniatał jej okładkę. Nagle do wąskiego przedziału weszła mała dziewczynka ubrana w sukienkę w kratkę. Podała walizkę i zajęła miejsce. Anonimowi ludzie patrzyli na wolumin z zamiarem czytania.
- szelest kartek oznaczał nowe natchnienie. Słowa po literkach wklepywały się do worda. Z - i - m – a. Pora roku o magicznym wymiarze nadal lubiła wczesne śniadanie i czarną kawę.
- zaklinaczka wyrazów czarowała na zamówienie: zdania, posty, artykuły, woluminy.
- *
Gładkość kartki
Przypomina dotyk grzebienia
- *
- Wyrwane wątki
- Układają dywan opowieści
- *
- Zanika zasięg
- Sms – uję
- *
- Widzę wszystko
- Opisuję wyjątki
- *
- Porywam ludzi
- Do świata przekonań
- *
- Dlatego fonia gra – 505 060 972