Biblioteczka – jako zbiór słów?
W sieci!
Fonia contentu – to przestrzeń, która przyciąga wyrazy. Ich układ, miejsce, położenie – tworzą pewien określony obraz. Ale to człowiek, jako żywa istota – rozmawia, zapisuje myśli, następnie utrwala wszystko na kartach papieru oraz w elektronice.
Już w jaskiniach – pojawiają się pierwsze znaki, symbole – proste wypowiedzi, natomiast w laptopach – powstają małe biblioteczki. Wielkie składowisko słów – to umowna forma wyrażania siebie, przekaz wartości dla potomnych oraz klucz do głośnych dźwięków.
Postaw wszystko na głowie!
Ludzki mózg – jako najlepsza maszyna do pisania – oddaje sens zgromadzonych myśli, doznań, przekonań, historii oraz życiowych doświadczeń, dlatego tak ambitnie notuje wszystkie – za i przeciw. Ale w kontekście sztuki piśmienniczej porywa czytelnika, odbiorcę, klienta – to wolnych skojarzeń, które wymuszają logiczne warunki bytowe. Tylko w takiej opcji – zapach świątecznej świecy – wpada do kartek przewracanych w księdze, telefonie komórkowym i laptopie. A w duszy – zapisuje literki.
Content i tyle!
Czy wyobrażasz sobie życie bez tekstów, archiwalnych notatek? Czy sens wypowiadanych słów – szybko zanika w wirze różnych przeżyć? Czy – spotkanie – człowiek – człowiek – to obecnie – wielka wirtualność? Bo w słowach – nie widać gestów, ruchów dłoni, mimiki, biżuterii, ubrań, stołu, kartek – za to – powstaje ścieżka dostępu do wyobrażeń danej sytuacji. Na tym wszystkim – bazuje współczesny świat – czyli na doskonałym przekazie informacji.
Lubię ludzi!
Wierzę w spotkania - w realnym świecie, gdyż wnikliwie obserwuję rozmówcę, milczę, analizuję dyskusje, tworzę treści. Słucham. Popijam kawę – wklepuję do elektroniki nowe literki.
Lubię ludzi w tłumie
- podczas imprez masowych.
Lubię ludzi indywidualnie
- gdy przesyłają uśmiechy.
A jednak to słowa – podaję wszystkim na rzecz internautów.
O ile masz miejsce dla mnie w wybranej drużynie:
- zadzwoń – 505 060 972 – bo fonia dobrze gra.