Co mieści się w nauce i skąd tyle przykładów?
Nowe sposoby prezentacji treści!
Natychmiastowe uderzenie. Szybki impuls. Porywający tekst – to….droga do copywritera. Słowa – znaczą wszystko. Wiedzą o tym odbiorcy treści. Piorun uderza, bowiem z wielką siłą, bo… Podobnie wygląda sens zgrabnych zdań. Dlatego zaczarowane literki, ujmujące przesłania, treściwe wpisy i modne sformułowania - wplatają się w całą sieć skutecznych powiązań. A dla Firmy wróżą przyciąganie i nową kreację wizerunku.
Dobre, bo fachowe!
Mój blog oraz fb – nie pokazują konkretnych przykładów, ani nie edukują, gdyż w ogólnym założeniu reklamują tylko umiejętności. W zabawny sposób iskrzy, nadaje nowych rytmów, przypomina – każda prezentacja.
***
W wielkich miastach!
Większość wykładowców – nie sprzedaje wiedzy za darmo, tylko ukazuje jej wymiar i charakter, ale przede wszystkim zachęca do podjęcia współpracy.
Rolę blogowego życia nie stanowią więc konkretne lekcje – tylko promocje usług.
Na pokazowych kontach!
Niektóre efekty działań wzbudzają zainteresowanie bezpośrednio na WWW, bądź w social mediach, a zakres i zasięg wróżą oryginalną markę. Strefy unikalności, a z drugiej strony trafności zdań - budują wówczas dobrą płaszczyznę do kreatywności. Lekkość skojarzeń, szybkość załączania publikacji, wywołują zawsze wzmocnioną reakcję. I właśnie dla takiej operatywności i rzutkości warto tworzyć nitkę ciągłej współpracy.
Z doświadczenia!
Dość wnikliwie obserwuję strony wykładowców. Z trudem doszukuję się 100.000 informacji i wskazówek. To oni pokazują tylko kilka zdań, na zachętę zdobycia nowych umiejętności po: zapisaniu się na listę płatnych zajęć. Niektórzy z nich wnikają w inne gałęzie wiedzy, bo przypominają:
- Dzień dobry – istnieję.
Wiem, że…. To należy przygotować: tak ….ale zapraszam do bliższego kontaktu.
W dużym mieście, to sprawa oczywista.