Tworzę reklamy na podstawie storytellingu!

Młoda, raczkująca,  firma copywriterska startuje w sieci. Zastanawia się nad strategią i sposobami oddziaływania na odbiorców. Nagle decyduje  się na – storytelling.

Słowa idą w ruch, ale inaczej…..ale z historią….ale z emocjami…..ale poruszają tłumy.

Dlaczego?

Bo nowoczesna i modna strona medalu opowiada się za specjalną kampanią reklamową na You Tube.

I co się wtedy dzieje?

Tłumy płaczą, wzruszają się, uśmiechają, dzwonią do znajomych, zakładają słuchawki i powracają  do przekazu.

W sieci!

Narrator prowadzi Cię przez pewną wymyślaną historię. Zna zasady storytellingu. Buduje strategię. Bada grupę docelową. Wybiera formę.

Lata 80 -te, 90-te.

Przykładowa reklama w supermarkecie prezentująca walkę o robota kuchennego.

2 osoby biją się o karton z robotem kuchennym. Wypowiadają do siebie śmieszne  słowa, szarpią się,  płaczą, krzyczą,  następnie  przenoszą się na podłogę i otaczają ciałem nowy produkt. Tłum ludzi przygląda się temu zdarzeniu i komentuję walkę na „ringu”.

Po zakupach!

Ta opowieść  podkreśla wartość i jakość towarów z określonej firmy. Wymusza poczucie rywalizacji i propagowanie hasła: „Kto pierwszy – ten lepszy”. Film posiada zatem kilka sposób na motywowanie ludzi do odwiedzenia sklepu.

Zadaniem reklamy jest skłonienie klienta do licznych przemyśleń.

U nas jest najlepszy towar.

U nas wszystko bardzo szybko znika z półek.

Dbamy o klienta.

Inne opowieści dotyczą ludzkich uczuć, które firmy marketingowe omawiają w cudownych scenkach. Wyciskacze łez odnoszą się do:

- miłości, przyjaźni i zaufania, a także przywiązania. W reklamach wykorzystuje się więc całe pakiety dobrych  pomysłów na odzwierciedlenie różnych tematów..  

Bo wtedy muzyka gra.