W drodze….

Miejsce pracy – na parkingu, przy kościele, na rynku miasta, w kawiarni, przy zabytkowych murach, w ogrodzie.

To zapewnia mój copywriting.

Chwytam za włosy natchnienie. Zapisuję słowa. Przekraczam granice czasu. Tylko tyle, a milion nowych doznań pozwala wierzyć w sens wszelkich działań. Po drodze pada deszcz, zastanawiam się więc nad wyjęciem aparatu fotograficznego, parkuję i nagle: wychodzi Słońce. Pogoda przypomina namiastkę Azji. Patrzę, ale jednak inaczej. Oczami copywritera. Podziwiam, ale jednak inaczej. W cyfrowym zapisie. Spaceruję, ale jednak zwalniam. Tworzę w myślach dobry szkielet.

Tyle szczęścia ukrywa się w podróży.

 Minimalistyczne życie dotyka copywritingu. Ludzie zapraszają mnie w różne miejsca. Ludzie informują mnie, gdzie warto przyjechać. Czekają na mnie. Liczą na moje zdjęcia i teksty. Porywają mnie do uroczych zakątków. Pozwalają uczestniczyć w zebraniach. Dyskutują. Uśmiechają się.   Stwarzają nowe szanse. Pewnie, dlatego stale jestem w wielkiej podróży. Zabieram termos, kawę, techniczne zabawki i wnikam w inny świat.

W nowej przestrzeni.

Obserwuję otoczenie. Zamykam oczy ze szczęścia i podziwiam wszystkie widoki. Ziemia kołysze marzenia na elektronicznej  mapie. Chłonę to wszystko. Analizuję każde wypowiedziane słowo.

Na podłodze….

- rozkładam zawartość torebki. Wyjmuję notatnik i zapisuję pomysły, zdania, przemyślenia.

To wszystko stanowi mój zaplanowany marketing. Marketing koczownika, który niczego nie wymaga. Marketing, który trwa w podróży. Marketing w dobrym towarzystwie. Marketing przy łyku gorącej kawy.

Tyle propozycji. Tyle nowych rozwiązań. Tyle możliwości współpracy dla różnych społeczności.

To wszystko gwarantuje mi copywriting.   

Praca zdalna to koczowniczy tryb życia. To biblioteka pełna cennych myśli.

Bo wtedy muzyka dobrze gra…  

Zadzwoń do mnie i skorzystaj z usług  copywritingu – 505 060 972

Napisz – sskros [AT] gmail [DOT] com