Jak dążę  do celu?

W momencie, gdy rozpoczynam  karierę copywritera, nikt nie używa tego specjalistycznego  terminu. Na rynek wprowadza się  komputery, a nauczycieli szkoli  z podstaw ich obsługi. Moja przygoda dotyczy jednak pewnej gazety, która powoli zdobywa  rynek internetowy. To dla niej tworzę  bliźniaczy serwis dla młodzieży.  

Od deski do druku!

Początek wygląda dość zabawnie. Atakuję znajomych o napisanie dla mnie tekstów i dostarczenie prywatnych zdjęć. Ale zaraz, zaraz….nie cyfrowych,  tylko wydrukowanych na papierze. W  tej epoce obowiązują klisze i ciemnie, a fotografie skanujemy. Tyle pracy , tyle zabiegów …dla jednego artykułu?

- Reklama? Ona nie obowiązuje. Pojawia się nagle w sieci i odbiornikach TV. Liczy się gazeta – to myślenie ludzi 20 lat temu.

Prowadzenie Lęborskich Faktów Młodych!

Zarządzanie treściami wymaga wyczucia.. Copywriter – to „pomysłodawca”, trener marketingowy, specjalista od podania na tacy  słowa, wyważony koordynator artykułu, to kameleon. Wykształcony – copywriter – analizuje, bowiem  każdy temat i następnie tworzy  tekst. Prawie 20 – lat doświadczenia – to w rzeczywistości ciężka droga, to samodyscyplina. Pamiętam noce, gdy o 23:00 otrzymuję  zdjęcia i o 24:00 trwa ich publikacja. Copywriter - to najlepszy strażnik newsów, pracuje w zrywach całą dobę.

W sieci!

Przychodzą takie dni, gdy ilość materiałów zalewa gazetę, ale i takich, gdy ich brakuje. Copywriter radzi sobie jednak  z zarządzaniem artykułami  w sposób dynamiczny.

Nie wiem kiedy mija 20- lat!

To wczoraj……uruchamiam komputer  i załączam  tekst. Tylko, że po drodze zdobywam wiedzę….to zasadniczy punkt strategiczny. To sporo zmienia. Oceniam teraz wszystko z innej perspektywy. Do dyspozycji otrzymuję laptopa, aparat cyfrowy, komórkę,  facebooka, Intagram, popijam kawę i następuje czas na Enter.