Od literki do maszyny!

Miłośnicy wszystkich literek, którzy  dorastali w wieku maszyn do pisania, obecnie nie wyobrażają sobie aktywnego życia bez laptopa. Sentyment do dźwięku wydobywającego się z urządzenia wnika jednak do tekstów copywriterskich, które w XXI wieku odbijają  wszystkie ludzkie myśli. Przywiązanie do staroci powoduje, że kobiety nadal poszukują tego historycznego  urządzenia – delikatnie  powielającego  „słowa”.

Historia maszyny!

Klawisze  harmonijnie uderzając odciskają na papierze czarny ślad. Od 1  literki do 10 – tworzy się wyraz, z wyrazów zdania, a z nich całe książki. Zadajesz  więc sobie pytanie: Jaka magia powoduje, że ludzie  przez tyle lat są uzależnieni od czytania określonej treści? -  Jednym  z powodów ich poszukiwań jest : ciekawość świata, chęć  wnikania do  myśli. Trudno jest więc stwierdzić, że kartka papieru, to tylko kartka papieru. To coś znacznie piękniejszego, to coś wyjątkowego. Wiedział o tym Henry Mill, który przygotował patent na maszynę z trwałymi odbiciami pierwszych literek. Jednak za prawdziwego wynalazcę maszyny do pisania wybrano – Christophera Lathama Sholesa. Jego radością było nowe urządzenie podobne do maszyny do szycia. Przy pomocy pedału , próby zapisania liczb na stronie, powstał w efekcie końcowym wynalazek stanowiący prymitywny sprzęt obecnego copywritera.

Od czytelnika do pisarza!

Obok tego wynalazku nie przeszli obojętnie przede wszystkim pisarze: Marek Twain, Lew Tołstoj, czy Bolesław Prus. Pomocne okazały się jednak dalsze prace umożliwiające przemieszczanie się z małymi  maszynami. Tym razem zamknięto je w walizkach, dodano do nich napędy elektryczne i wyznaczono im kierunek dalszych przeobrażeń.  Świat – dotknął słów. Świat  - poznał wartość książek. Świat – wzmocnił modę na pisanie tekstów.

Współczesne maszyny do pisania tekstów!

Słowo - nabrało mocy. Stało się kromką chleba dla copywriterów. Ich miłość do zawodu została jednak zamknięta  w laptopach – sercu ludzkiego mózgu. Sterem do podróży okrzyknięto : Internet z  najnowszymi komórkami i urządzeniami telekomunikacyjnymi. Nie podmieniło tylko jednej rzeczy  – „słowa”, które z atramentu przeszło do elektroniki. Pisarzy zastąpili  copywriterzy, od wieków połączeni z mądrościami naszej ziemi – czyli  z drukami.